Rusz głową! Proste sposoby uatrakcyjnienia rajdu

Magdalena Kokosińska (Biblioteka WSP w Łodzi)

Odjazdowy Bibliotekarz to impreza, gdzie główną rolę odgrywają rowery i książki. Sam przejazd dostarcza już wielu emocji i radości, ale można przecież zrobić o wiele więcej, sprawić, by imprezę na długo zapamiętano w środowisku lokalnym i by była szeroko omawiana w mediach. Warto przy okazji organizacji Odjazdowego zastanowić się nad dodatkowymi elementami, które zaktywizują uczestników i dadzą im okazję do wykazania się umiejętnościami czy po prostu od dobrej zabawy. Poniżej znajdziecie propozycje imprez towarzyszących Odjazdowemu Bibliotekarzowi, zarówno tych, które już się odbyły w niektórych miejscowościach, jak i tych, które nie zostały jeszcze nigdzie wdrożone. Może zechcecie je wykorzystać w swoim mieście?

  • Gra miejska – to świetna propozycja organizatorów z Olsztyna; wymaga wprawdzie pewnego nakładu pracy i poświęcenia swojego czasu, ale jej efekty mogą przynieść wiele korzyści nie tylko dla biblioteki, ale całego środowiska lokalnego.

  • Wszelkiego rodzaju konkursy – dobrym przykładem jest tu konkurs na limeryk, który odbył się w Poznaniu. Równie dobrze sprawdzą się konkursy na wierszyki czy piosenki, których tematem ustanowimy np. połączenia typu „rower+książka” czy „biblioteka+rowerzysta”;

  • Zabawne scenki czy skecze, które uczestnicy przygotowują przed rajdem i prezentują na mecie – może to być przegląd twórczości lokalnych teatrów amatorskich czy po prostu grup znajomych, sąsiadów, czytelników naszej biblioteki, biorących udział w naszej imprezie.

  • Bookcrossing to już tradycja podczas Odjazdowego Bibliotekarza. Można go urozmaicić poprzez miejsce, w którym znajdować się będą książki – proponuję rozejrzeć się wokół i wykorzystać np. drewniane skrzynki (spójrzcie, jak ciekawie wykorzystano je w Holandii), wiklinowe kosze, koszyki rowerowe. Do każdej ksiązki można dołączyć zabawną zakładkę, którą wcześniej zrobią np. uczniowie z zaprzyjaźnionej szkoły czy dzieci na zajęciach plastycznych w bibliotece.

  • Kalambury – to dobre rozwiązanie podczas rajdów, które na mecie planują ognisko czy też grilla. Wystarczy wcześniej ogłosić, że zbieramy drużyny do zabawy i przygotować kilkadziesiąt kategorii, których hasła związane będą naturalnie z książkami, czytaniem, aktywnym wypoczynkiem, rowerami, bibliotekami itp.

  • Wspólne stworzenie plakatu ze starych gazet i magazynów, które przywiozą ze sobą uczestnicy rajdu – na mecie wystarczy przygotować duży karton (najlepiej kilka, aby nasi rajdowi cze mogli swobodnie pracować w kilku grupach), a tematem plakatu ustanowić odbyty właśnie rajd. Uczestnicy imprezy mają okazje wyrazić swoje odczucia, pokazać, co im się najbardziej podobało, czego im brakuje, narysować siebie jadących w kolumnie czy czytających książki. Dla nas – bibliotekarzy – to także rodzaj ewaluacji, natomiast plakaty spokojnie można potem rozwiesić w bibliotece.

  • Ciekawym rozwiązaniem, które można wykorzystać podczas samego rajdu, jest wspólne tworzenie „odjazdowych okrzyków” na wzór tych, które stosują niektóre Masy Krytyczne. Wymaga to oczywiście odpowiedniego przygotowania ze strony organizatorów, którzy muszą być najbardziej aktywni, w razie gdyby uczestnicy okazali się nieśmiali. Sprawdzi się to rozwiązanie w miejscowościach mniejszych, gdzie szum uliczny nie będzie zakłócał głosów jadących. Tym sposobem możemy wymyślać okrzyki w rodzaju: „Bibliotekarz na rowerze, to mnie kręci, to mnie bierze!” czy też „Bibliotekarz-rowerzysta to jest miejski aktywista!”. Warto potem spisać te hasła i np. zamieścić na stronie internetowej biblioteki.

Pamiętajcie, że ogranicza Was tylko własna wyobraźnia! Warto rozejrzeć się i poszukać inspiracji we własnym środowisku, np. w działalności domów kultury (można nawet nawiązać współpracę, poprosić o materiały itp.). Z pewnością taki rajd, uzupełniony o ciekawą zabawę, będzie bardziej atrakcyjny i na długo zapamiętany przez uczestników.

Rowerowa Gra Miejska w Olsztynie

Kamila Radzimińska (Planeta 11), Mirosław Arczak (Stowarzyszenie Aktywności Społecznej „Młyn”/rowerowy.olsztyn.pl)

CC by-sa by Salim VirjiPrzy organizowaniu Odjazdowego Bibliotekarza warto pomyśleć o atrakcjach, które przysłużą się integracji i wzmogą zaangażowanie wszystkich bibliotek w Twojej miejscowości. Przeprowadzenie rowerowej wycieczki jest wyzwaniem i sporym wydarzeniem, ale dlaczego nie pokusić się o zrobienie czegoś więcej? Czegoś, co mogłoby zainteresować ludzi, którzy cenią sobie odrobinę rywalizacji połączoną z całą masą jazdy na rowerze i dobrej zabawy. W odpowiedzi na potrzeby rowerzystów, dzięki pomysłowi Stowarzyszenia Aktywności Społecznej „Młyn” w Olsztynie, w ten sposób powstała Rowerowa Gra Miejska.

O co chodzi?

Kilka dni przed naszą „odjazdową” wycieczką na terenie całego Olsztyna organizujemy Rowerową Grę Miejską. Gra polega na odbieraniu specjalnie przygotowanych losów znajdujących się w bibliotekach. Uczestnicy gry mają za zadanie zebranie jak największej liczby losów z różnych bibliotek. Losy są jednocześnie kuponami upoważniającymi do udziału w finałowej loterii (której miejsce wcześniej ustalamy – dobrym pomysłem jest meta Odjazdowego Bibliotekarza), a punkty upoważnione do wydawania losów także wyznacza regulamin.] Aby skorzystać z naszego pomysłu należy zachęcić do udziału w tej zabawie co najmniej kilka bibliotek. Jeśli w Twojej miejscowości jest tylko jedna taka placówka, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wciągnąć do współpracy ośrodek kultury, szkołę, sklepy itp.

Zasady odbioru losów warto ustalić w regulaminie, np. każdy rowerzysta jednego dnia może odebrać jeden los z każdego miejsca biorącego udział w grze. Przy założeniu, że zabawa trwa 3 dni, a miejsc odbioru losów jest 5, to najbardziej wytrwali uczestnicy mogą ich zebrać aż 15. Odbiór losów może być w pewien sposób uzależniony od wykonania jakiegoś zadania, odpowiedzi na pytanie czy przybycia w określonych godzinach lub posiadania wymaganego elementu ubioru (np. w konkretnym kolorze) – tutaj ogranicza nas tylko własna pomysłowość. Na losach obowiązkowo powinno znaleźć się miejsce na imię i nazwisko oraz kontakt (nr telefonu, e-mail) do uczestnika gry. Losowanie nagród następuje spośród wszystkich oddanych i prawidłowo wypełnionych kuponów. Finał loterii – wielkie losowanie, – może być bardzo ciekawym, specjalnym punktem programu wycieczki rowerowej. Dodatkowo można nagrodzić np. najbardziej aktywne osoby lub ekipy rodzinne.

Kilka dobrych rad:

  1. Będziesz potrzebować pomocy. Rozejrzyj się dookoła, sprawdź, czy w Twojej miejscowości nie ma rowerowego stowarzyszenia lub choćby nieformalnej grupy rowerowych pasjonatów. Jeśli nie znajdziesz takich ludzi, nie poddawaj się. Pierwsza gra nie musi być bardzo rozbudowana.
  2. Napisz regulamin gry. Musi być prosty i zrozumiały, a jednocześnie sprawiedliwy i realny do zastosowania. W regulaminie musi być zawarta informacja, w jakich godzinach funkcjonują biblioteki lub inne punkty biorące udział w grze. Koniecznie podaj ich adresy. Mapka jest także mile widziana.
  3. Pamiętaj o jak najszerszej promocji!
  4. Zadbaj o atrakcyjne nagrody w loterii oraz upominki dla wszystkich uczestników.
  5. Bądź w kontakcie ze wszystkimi punktami odbioru losów (ponieważ zainteresowanie może być tak duże, że w pewnym momencie zabraknie im losów).
  6. Wymyśl własną nazwę tej zabawy – niech przyciągnie uwagę innych.
  7. Im więcej bibliotek zaangażujesz w zabawę, tym będzie ona atrakcyjniejsza!

Plusy dla Twojej biblioteki:

  • wzmacniasz pozytywny wizerunek biblioteki,
  • pokazujesz otwartość i nowoczesność w funkcjonowaniu biblioteki,
  • sprzyjasz integracji biblioteki oraz innych partnerów, biorących udział w zabawie,
  • promujesz bibliotekę wśród konkretnych adresatów – rowerzyści, miłośnicy aktywnego wypoczynku itp.,
  • poprawiasz statystyki odwiedzin biblioteki,
  • poszerzasz grono odbiorców „typowych” działań organizowanych w bibliotekach,
  • zwiększasz możliwość pozyskania środków na funkcjonowanie biblioteki.

Efekty Rowerowej Gry Miejskiej w Olsztynie

Grę organizujemy od trzech lat, a każda kolejna edycja przynosi większe grono uczestników i partnerów biorących udział w zabawie. Tegoroczna Rowerowa Gra Miejska okazała się „generatorem” rowerowych podróży po mieście, a także odwiedzin w olsztyńskich bibliotekach. W grę zaangażowało się 19 bibliotek rozsianych na terenie całego Olsztyna. Rowerzyści śmigający po mieście w poszukiwaniu konkursowych kuponów „zaliczyli” łącznie ponad 650 wizyt w bibliotekach miejskich (filie MBP) i wojewódzkich (filie WBP).

Poznańskie limeryki

Joanna Szymanowicz (Stowarzyszenie Smartness)

fot. SmartnessPoznańska edycja Odjazdowego Bibliotekarza miała swój finał w Kórniku. Postanowiliśmy wykorzystać fakt, że to właśnie tu urodziła się Wisława Szymborska i zorganizować konkurs na limeryk. Zależało nam, by te małe utwory nawiązywały do Odjazdowego Bibliotekarza. Finał rajdu odbywał się na wyspie Zamku Kórnickiego i był otwarty dla mieszkańców miasta, w lokalnej prasie ukazało się ogłoszenie i zachęta do udziału w konkursie – musieliśmy więc uwzględnić także „nierowerowych” twórców. Ustaliliśmy zatem, że konkursowe limeryki związanych być związane z jednym z następujących tematów z: bibliotekarze i biblioteki, rowery, książki, Kórnik. Dzięki informacjom zamieszczonym na plakatach uczestnicy wcześniej wiedzieli o konkursie, mogli więc przez cała trasę (30 km) tworzyć w głowie niezliczone limeryki!

Kiedy szczęśliwie dojechaliśmy do Kórnika, okazało się, że do naszych wolontariuszy wpłynęło już kilka utworów od lokalnych poetów. Po chwili wytchnienia przystąpiliśmy do konkursu. Ku naszej radości prawie wszyscy byli chętni do „zapasów” z rymami. Powstało nawet kilka utworów zbiorowych! W sumie zgłoszono ich ponad 20, choć niestety kilka bardzo ciekawych wierszy komisja musiała odrzucić, gdyż nie spełniały minimalnych zasad budowy limeryków. W regulaminie konkursu ustaliliśmy, że najlepszy utwór zostanie wyłoniony w głosowaniu uczestników rajdu. Wszystkie wiersze głośno odczytano i wywieszono na tablicy. Przy podsumowaniu głosów okazało się, że aż dwa wiersze otrzymały najwyższą liczbę punktów. Ich autorzy zgodnie podzielili się nagrodami.

Zainteresowanie konkursem przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że ludzie są chętni do wspólnej zabawy, a specyficzna forma wiersza nie była im obca. Z doświadczenia więc wiemy, że warto proponować naszym uczestnikom różnego rodzaju aktywności, które pobudzą ich kreatywność, a być może niektórym pozwolą odkryć swoje talenty.

Debata? Czemu nie!

Alicja Zajączkowska (GBP Wiżajny)

Organizacja Odjazdowego Bibliotekarza przez pojedynczą osobę z pewnością nie jest zadaniem łatwym, ale oczywiście możliwym i dającym dużo satysfakcji. Kiedy podejmowałam się tego zadania, zastanawiałam się, co oprócz samego rajdu mogę zaoferować uczestnikom imprezy. Doszłam do wniosku, że dobrze by było, gdyby bibliotekę poznali także ci, którzy zachodzą do niej rzadko – być może nie wiedzący, jak się odnaleźć, gdzie czego szukać, o co pytać. Z tego powodu zorganizowałam debatę – aby po prostu porozmawiać.

fot. GBP WiżajnyPierwszym tematem była biblioteka. Zadawałam rajdowiczom pytania o to, jaka jest i jaka powinna być współczesna placówka. Padały różne odpowiedzi, rozmawialiśmy o oczekiwaniach czytelników względem bibliotekarza, o tym, co ludziom daje czytanie, jak do niego zachęcać, co można robić w bibliotece i jak sprawić, by było to przyjazne wszystkim miejsce. Wspomnieliśmy także o bookcrossingu – czy czytelnicy wiedzą, na czym polega akcja, czy biorą w niej udział. Okazało się, że wielu młodych nigdy nie słyszało o wymianie książek

Drugim tematem, który wyłonił się naturalnie ze względu na charakter Odjazdowego Bibliotekarza, był rower. Uczestnicy debaty chętnie opowiadali, dlaczego wybierają go jako środek transportu, dlaczego lubią jeździć całymi rodzinami. Rozmowa była bardzo ciekawa i żywa.

Trzecim tematem była rodzina ze względu na Podlaskie Dni Rodziny, trwające w ubiegłym roku od maja do czerwca. Biblioteka wiżańska zawsze bierze w nich udział w różny sposób – tym razem w formie radosnego rajdu Odjazdowy Bibliotekarz, w którym uczestniczyły także całe rodziny.

Głównym założeniem debaty było wspólne spędzenie czasu na miłej rozmowie o ważnych dla wszystkich sprawach. Odpowiedzi uczestników rajdu zapisywaliśmy na dużych kartonach, które potem były formie plakatu wywieszone w bibliotece. W ten sposób każdy, nawet nieobecny na rajdzie, mógł przeczytać, o czym była mowa, nawiązać na ten temat ciekawą rozmowę z bibliotekarzem lub innym czytelnikiem i przy okazji dowiedzieć się o Odjazdowym Bibliotekarzu. To prosta, ciekawa forma promocji biblioteki i rodzaj atrakcji podczas rajdu, którą można oczywiście dodatkowo rozwijać – np. rozdawać nagrody czy słodycze tym, którzy najczęściej brali udział lub połączyć z małym konkursem, np. wiedzy o bibliotece czy literackim. Możliwości mnóstwo, a i zabawy wiele.

Debata wzbudziła mnóstwo emocji, uwiecznionych na wielu zdjęciach, które przypominają, jak miły był to czas i jak dobrze się bawiliśmy podczas rajdu rowerowego.